W ramach projektu „Miesiąc z Gloria Vicits” chcemy przedstawić Wam wywiad z twórcami gry. Jest to kolejny etap naszej współpracy. Z wywiadu dowiecie się m.in. jak będzie wyglądał system PvP oraz czy gra będzie opierać się na mikropłatnościach. Jest to obowiązkowa lektura dla wszystkich fanów MMORPG a przede wszystkim dla miłośników „Gloria Victis”. Serdecznie zapraszamy !
1ndie World: Czuję dumę widząc, że Polska scena gier się rozwija, a szczególnie gałąź gier niezależnych. Od dawna staram się śledzić wszelkie informacje dotyczące Państwa najnowszej gry – Gloria Victis. W imieniu 1ndieworld.com chciałbym zadać Państwu kilka pytań, które mogłyby przybliżyć nam zrozumienie pomysłów, które wykreowały tę grę.
Po pierwsze: jak to się stało, że zdecydowaliście się, że stworzycie grę MMO? Nie ma co ukrywać, że konkurencja w dziedzinie MMO jest spora. Czy było takie założenie od początku?
Zespół Black Eye Games: Tak, wzięliśmy się za najtrudniejszy gatunek, którego niemal wszystkie elementy dotyczą rozwiązań sieciowych. Gloria Victis z założenia miała być właśnie grą sieciową. W gruncie rzeczy powodem jej stworzenia była irytacja związana z obecnymi produkcjami, w tym głownie pochodzącymi z Ameryki i Azji. Pełno tam bowiem błyszczących efektów, mangi – czyli czysta fantastyka. My natomiast wychodzimy z założenia, iż należy skończyć ten okres i zaserwować ludziom czyste, wielowątkowe i brutalne średniowiecze. Gry, które promowały tą alternatywną wizję rozrywki odnosiły sukcesy. Wierzymy głęboko,
iż nam także się uda.
Co spowodowało, że zdecydowaliście się na silnik UNITY3D? Nie często widzi się w gry tworzone na tym silniku, oglądając Wasze filmy na portalu YouTube trzeba uznać, że silnik pokazał klasę. Gra wygląda naprawdę realistycznie.
Zespół Black Eye Games: Unity3D to bardzo tani, wydajny oraz dynamicznie rozwijający się silnik.
Kiedy dobieraliśmy technologie, Unity „wyskoczyło” właśnie z bogatym wachlarzem funkcji dedykowanych pod wysokiej jakości gry. Cieszy nas również to, iż nasz tytuł świadczy o jakości gier, które można na nim stworzyć. Dzięki temu możemy przełamać pewien niesłuszny stereotyp.
Z tygodnia na tydzień Unity udostępnia coraz to nowsze poprawki czy dodatki. Zatem można rzecz,
że rozwijamy się wraz z silnikiem. Muszę jednak przestrzec wszystkich, Unity jest bardzo dobrym silnikiem, tylko w jednym wypadku, gdy pracują przy nim ludzie, którzy poświęcają mu swoje serce i czas. Mniej więcej oznacza to, że jak w każdym silniku dokumentacja przy większych przedsięwzięciach jest zbyt uboga. Spędzamy czasem cały tydzień, aby zdiagnozować skutki użycia jednej funkcji, którą dokumentacja potrafi opisać nawet jednym zdaniem. Dzięki niebiosom Unity posiada gigantyczne community, dzięki któremu osoby na nim pracujące dzielą się swoimi problemami i pomysłami rozwiązań.
Podsumowując gra może być piękna, wydajna tylko wtedy, gdy pracują nad nią ludzie zdeterminowani do wykonania nawet z pozoru nierealnego zadania i niebojący się żadnych wyzwań.